wtorek, 8 września 2015

Angielski z kryminałem-The chinese puzzle

 "Dawny znajomy inspektora Nowaka ginie w niewyjaśnionych okolicznościach wkrótce po przypadkowym spotkaniu z detektywem. Zobowiązany poczuciem winy Nowak podejmuje śledztwo wbrew wyraźnym rozkazom przełożonego. Zgłębiając tajemnice realizacji wielkich projektów infrastrukturalnych, poznaje świat, w którym karty rozdają potężne międzynarodowe konsorcja, skorumpowani inwestorzy i dyplomaci, chciwość popycha do zbrodni, a uczciwy człowiek staje się bezwolnym pionkiem."
Autorem jest Kevin Hadley

Jest to tzw. Readers, czyli książka w danym języku, w tym wypadku po angielsku, dostosowana do poziomu ucznia. Może to być książka przekształcona tak, by pasowała do danego poziomu, lub jak w tym przypadku, napisana specjalnie pod poziom B2-C1. Wydawnictwo "Edgard", które jest wydawcą, ma w swojej ofercie jednak także coś dla mniej lub bardziej zaawansowanych użytkowników języka angielskiego. Poziomy wahają się od A2 do C1. Dostępne są też readersy do niemieckiego (jako wielbiciel j. hiszpańskiego liczę po cichu na powiększenie tej oferty ;) )

Jak w każdym readersie na marginesach znajdziemy małą pomoc, dzięki której rzadziej będziemy odrywać się od lektury:

W środku znajdziemy 48 krótkich rozdziałów (chyba najdłuższy miał 4 strony), ćwiczenia, które pojawiają się kolejno co 3 rozdziały. Zadania są naprawdę rozmaite, mogą dotyczyć słówek, które pojawiają się na marginesach (polecam uważne czytanie ;)), ale także zadania typu True/False na czytanie ze zrozumieniem, poprawianie błędnych zdań, itp.


Dodatkowym atutem jest cena. W Empiku, gdzie kupowałam, można dostać ją za 20 zł bez jednego grosza ;)


Książkę czyta się na pewno przyjemnie i szybko. Nie ma zbędnego przynudzania długimi opisami ani dialogami. Nie jest to może kryminał w pełnym tego słowa znaczeniu, tzn. trup jest, śledztwo także, ale jeśli ktoś oczekuje czegoś pokroju Agathy Christie może się trochę zawieść. Mimo to myślę, że książka spełnia swoją podstawową funkcję, dla której została stworzona-trening czytania w obcym języku. Minusem, w moim odczuciu, mogą być te krótkie rozdziały. Rozumiem zamysł- pewnie chodziło o to, by czytelnik nie zniechęcał się, ale według mnie mogłyby być odrobinę dłuższe. Nie rozgryzłam też do końca hasła "nowa metoda". Co jest takiego nowego? Domyślam się, że chodziło bardziej o połączenie ćwiczeń z teksem, choć nie wiem czy nikt nie wpadł już na taki pomysł wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz